e-Samoyed
Witamy na wortalu e-Samoyed.pl - jedynym centrum informacji o psach rasy Samoyed w Polsce
Samoyed jest to rasa należąca do sekcji Nordyckich Psów Zaprzęgowych w V grupie FCI (szpice i psy pierwotne)
Samoyedy są potocznie zwane "uśmiechniętymi psami północy", ze względu na charakterystyczny dla rasy uśmiechnięty wyraz pyszczka, na który składają się oczy w migdałowym kształcie i dobrze wypigmentowane wargi z uniesionymi w górę kącikami...
Są to psy bardzo łagodne i towarzyskie, uwielbiające aktywność na świeżym powietrzu w towarzystwie właścicieli i innych psów - z natury nie są raczej konfliktowe...
...sprawdzą się doskonale jako towarzysze wycieczek dogtrekkingowych, długich spacerów, joggingu, a niektóre Samoyedy sprawdzają się także w agility...
...całkiem dobrze radzą sobie również w sportach zaprzęgowych, choć nie są tak szybkie jak Siberian Husky lub tak silne jak Alaskan Malamuty... aktywna praca z człowiekiem daje im ogromną satysfakcję!
Ze względu na łagodny temperament rasy, coraz częściej Samoyedy są polecane i wykorzystywane także do dogoterapii - sprawdzają się w pracy z dziećmi i ludźmi chorymi pod okiem doświadczonych przewodników - terapeutów.
Jednak, choć są to bardzo wszechstronne psy, Samoyed nie jest rasą dla każdego... przed podjęciem decyzji o zakupie Samoyeda, trzeba dowiedzieć się jak najwięcej na temat specyfiki tej rasy... Zapraszamy do lektury wortalu!

Zanim podejmiesz decyzję!

Czyli mniej jasne strony życia z Samoyedem... lektura obowiązkowa zanim kupisz Samoyeda!

CZYTAJ WIĘCEJ...

Gdzie kupić Samoyeda?

Wybór miejsca zakupu psa to decyzja mająca skutki na kilkanaście lat życia... Jak więc wybrać dobrze?

CZYTAJ WIĘCEJ...

Na co zwrócić uwagę?

Pies wystawowy, do sportu, dogoterapii, czy towarzysz rodziny? Jak wybrać szczenię?

CZYTAJ WIĘCEJ...

Forum MójYed

Aktywne forum miłośników rasy Samoyed skupiające hodowców, właścicieli i wielbicieli rasy.

CZYTAJ WIĘCEJ...


ŻYWIENIE SAMOYEDA - JAK ROBIĆ TO MĄDRZE?


 

Optymalne żywienie jest najważniejszym czynnikiem warunkującym sukcesy w chowie i hodowli każdego gatunku zwierząt, w tym i psów. Same zasady żywienia i fizjologiczne podstawy trawienia psowatych są tematami bardzo szerokimi i w dzisiejszych czasach - czasach karm gotowych, pokrywających zapotrzebowania tak bytowe jak i produkcyjne (np. w przypadku suk karmiących) - całkowicie nieprzydatnymi przeciętnemu właścicielowi psa. Jeszcze do niedawna panowały przekonania (o których mogliśmy usłyszeć w każdym gabinecie weterynaryjnym), że jedynie karmiąc karmami gotowymi możemy być spokojni o odpowiednio zbilansowany posiłek naszego psa. Dzisiaj coraz więcej specjalistów z dziedziny żywienia zgadza się, że należy karmy gotowe dodatkowo uzupełniać o niskoprzetworzone pokarmy pochodzenia zwierzęcego (surowe mięso, chrzęści, łapki drobiowe, podroby, kości, twarogi, jajka) oraz odpowiednio przygotowane warzywa i owoce (pozbawione osłonek celulozowych, rozdrobnione, podgrzane do odpowiedniej temperatury, parowane). Nadal jednak za podstawową bazę żywieniową uważa się właśnie dobrej jakości karmy gotowe, ponieważ zawierają one wszystkie potrzebne psu do życia składniki pokarmowe, witaminy i minerały.
Oczywiście nie każda karma na rynku może być uznawana za pełnowartościowy posiłek dla czworonoga. Postaram się wytłumaczyć jak odróżnić karmę dobrą od złej, producenta - kłamcę od rzetelnego producenta, dla którego zdrowie psów jest tak samo ważne, jak dla właściciela.
Nie oszukujmy się rynek karm jest skomercjalizowany tak samo jak każdy inny rynek. I tak jak inne rynki rządzi się zasadą „sprzedać najdrożej towar, do produkcji którego wydać jak najmniej”. Jak więc nie dać się oszukać i dać psu wszystko co najlepsze?
Pies jest zwierzęciem mięsożernym, nie wszystkożernym jak utrzymują niektórzy naukowcy. Prawdą jest, że układ pokarmowy psów, przez wpływ człowieka, uległ na przestrzeni ostatnich setek lat wydelikaceniu. Niemniej jednak sama budowa układu pokarmowego nie uległa zmianie. Nadal jest to układ pokarmowy mięsożercy. Uzębienie psa nadal ma mniej zębów trzonowych (które służą do rozcierania pasz pochodzenia roślinnego) niż gatunki wszystkożerne (człowiek, świnia). Małe są również siekacze. Gatunek ten wyposażony jest jednak w bardzo silne kły i łamacze. Oprócz tego długość i ułożenie jelit jest typowe dla zwierząt mięsożernych. Według Boryczko (2004) psy znacznie gorzej przyswajają składniki pokarmowe pochodzenia roślinnego niż zwierzęcego, mają też dużo większe zapotrzebowanie na witaminy z grupy B, co również wskazuje na mikroflorę jelitowa typową dla zwierząt mięsożernych. Niestety, przeglądając składy karm, nawet wiodących producentów, mam wrażenie, że cześć z nich nie zdaje sobie z tego sprawy . Wiele karm skłądem przypomina raczej mieszanki pełnoporcjowe dla trzody chlewnej. Zawsze najbardziej zastanawiający był dla mnie fakt używania w karmach dla psów, jako wypełniaczy, zbóż typu pszenica, jęczmień, żyto itd. Zboża są bowiem uznawane za treściwy (o dużej koncentracji energii i białka w małej masie) komponent mieszanek a nie objętościowy (z dużą zawartości wody lub włókna dla potrzymania uczucia sytości).
Wybierając karmę dla naszego czworonoga warto zwrócić uwagę na jej skład (najlepiej na samym worku, gdyż w materiałach reklamowych, broszurach i stronach internetowych często producent oszukuje i zmienia skład). Producenci mają obowiązek wymieniania składników malejąco w składzie ale w pozostałych miejscach mogą pisać co im się podoba. Stąd na froncie worków, które zawierają karmę, która mięsa zawiera tyle co nic, wytłuszczone napisy „70% mięsa”.
Mamy dwa rodzaje składów: ilościowy, czyli to jakie pokarmy wchodzą w skład mieszanek, i jakościowy, czyli ile karma zawiera białka, ile włókna. 

Skład 1:
Mięso z łososia, ziemniaki, kiełki owsa, mączka z łososia, mielony burak, tłuszcze zwierzęce, fosforan wapnia, olej z łososia (źródło Omega 3 i Omega 6), witaminy i minerały.

Taka idealna karma powinna się składać z komponentów węglowodanowych, białkowych oraz tych, które pokrywają nam zapotrzebowanie na podstawowe mikro i makroelementy oraz witaminy. Najprościej porównać karmę z niedzielnym obiadem: ziemniaki, schabowy i sałatka. Schabowy jest w tej „mieszance” elementem dostarczającym nam cennego białka, ziemniaki są źródłem węglowodanów i niektórych witamin a sałatka ma nam uzupełnić kolejne witaminy i minerały. Choć psy mają inne zapotrzebowania pokarmowe zasada jest ta sama. Karma powinna składać się z źródła (albo źródeł) białka, węglowodanów, tłuszczy, witamin i minerałów.
Jak już wczesniej wspomniałam składy układane są w kolejności, zaczynając od składników, których w składzie jest najwięcej. Idąc tym tokiem rozumowania najwięcej patrząc na Skład 1: mamy świeżego łososia. Ale, ale! Na 4 miejscu w składzie widnieje jest jeszcze mączka z łososia. Jak to rozumieć? Otóż gdy zapisane mamy w składzie "mięso łososia" lub "świeży łosoś" oznacza to, że mierzono objętość tego składnika, gdy był świeży. Takie mięso by się nie zepsuło trzeba odpowiednio zakonserwować, by przedłużyć jego trwałość. Zwykle surowce są podgrzewane i suszone. Właśnie działanie wysokich temperatur powoduje niszczenie drobnoustrojów patogennych. Podczas suszenia następuje również częściowe odtłuszczenie surowca ale przede wszystkim odparowywana jest woda. A woda w mięsie stanowi nawet 80%! A więc po odparowaniu, składnik pochodzenia mięsnego (w tym przypadku łosoś) od razu spadłby nam na niższy stopień składu. W tym celu (a także by wyrównać poziom aminokwasów niezbędnych organizmowi) stosuje się właśnie mączki mięsne (lub rybne, jak powyżej). Uważajmy na karmy, w których na pierwszym miejscu w składzie jest świeże mięso i nie jest ona uzupełniana mączkami. Bo może się okazać, że białka pochodzenia zwierzęcego (czyli o najlepszym składzie aminokwasowym) jest o wiele mniej niż roślinnego.
W powyższym składzie jako komponent białkowy użyty jest właśnie łosoś. Mączki rybne składają się zwykle z tkz. Chwastu rybiego - czyli tych ryb, które ze względu na wymiar, wady budowy lub ogólne wydelikacenie nie nadawałyby się na ludzki stół; oprócz tego wmieszane są również odpady tj. głowy rybie, kręgosłup, płetwy czy skóry pozbawione łusek. Nie prawdą jest, że do mączek dodawane są ryby zdechłe, chore i zepsute. Podobnie jak w przypadku jedzenia dla ludzi, jedzenie dla zwierząt podlega ścisłym wymogom prawnym.
Wielu właścicieli samojedów, chwali sobie karmy właśnie na rybie ponieważ włos jest po nich bielszy i bardziej lśniący. Ale do sporządzania karm używa się również mięs, mączek mięsnych, mięsno-kostnych oraz mączek pochodzenia zwierzęcego z różnych gatunków: dziczyzny, drobiu, wołowiny, wieprzowiny. Oczywiście należy uważać na ogólnikowe sformułowania jak np. surowce pochodzenia zwierzęcego, czy mięso i produkty uboczne pochodzenia drobiowego. Pod takimi sformułowaniami kryją się najczęściej owłosione skóry, rogi, racice, pierze. To wszystko nie jest szkodliwe ale nie wnosi nic do diety.
Składnikami, które mają pokryć zapotrzebowanie energetyczne naszych czworonogów mogą być: ziemniaki (skład 1), zboża, ryż czy kukurydza. Ja jestem zwolennikiem karm z ziemniakami bądź ryżem, gdyż poza oczywistymi walorami składu (duża zawartość łatwostrawnych węglowodanów) stanowią świetny wypełniacz karmy, dzięki czemu psy czują się syte i są spokojniejsze. Zboża również są dobrym komponentem energetycznym np. pszenica czy jęczmień. Warto jednak zauważyć, że na zboża częściej niż na inne składniki karm występuje u psów alergia pokarmowa. Jeśli jednak nasz pies nie jest uczulony (nie drapie się, nie ma łupieżu, nie występują wycieki z oczu, biegunki) nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania karm ze zbożami. Sama osobiście odradzałabym karmy do których używane jest żyto, ponieważ pomimo tego, iż skład węglowodanowy, a nawet białkowy, ma lepszy niż pozostałe zboża, zawiera również sporo włókna (niestrawnego dla mięsożerców) i substancje antyodżywcze (!). Substancje antyodżywcze nie tylko upośledzają trawienie, ale też w przypadku młodszych czy słabszych zwierząt potrafią być trujące. W żadnym wypadku nie można podawać karm, w których żyto figuruje na którymś z pierwszych trzech miejsc składu: szczeniętom i sukom w drugiej fazie ciąży. Oprócz tego odradzałabym podawanie go również reproduktorowi przed kryciem.
Używanie kukurydzy w karmach dla psów budzi w dzisiejszych czasach spore kontrowersje. Jest dobrym źródłem węglowodanów, a co za tym idzie daje dużo energii. Przy tym jest dość tanim materiałem. Jest jeszcze kwestia mody - żyjemy w czasach gdzie na kukurydze jest moda. Zwierzęta pięknie na niej przyrastają, a pamiętajmy, że bardzo często wytwórca karm dla psów często produkują również pasze dla innych zwierząt gospodarskich np. Josera dla świń i niosek, a właściciel Royal Canin ma też wytwórnię pasz dla bydła, trzody i drobiu. Psy to oczywiście nie są kury, ale warto zauważyć, że brojlery często są karmione mieszankami z dużym udziałem kukurydzy, nioski natomiast mają przewagę pszenicy i jęczmienia. Nioski tuczone paszami dla brojlerów szybciej zaczynają nieść i ogólnie są pięknie zbudowane ale… szybciej umierają. To może być oczywiście jedynie moja spekulacja, ale u psów nie zależy nam na szybkich przyrostach i jakości mięsa, a na długim i zdrowym życiu naszego pupila.
Poza tym jest jeszcze kwestia behawioralna. Kukurydza zawiera duże ilości tyrozyny, która utrudnia składnikom potrzebnym do syntezy serotoniny (hormon snu) pokonanie bariery krew-mózg. Co oznacza, że pies jest w permanentnym stanie pobudzenia i niepokoju. Dlatego karmy z kukurydzą powinny być wykluczane w życieniu psów lękliwych czy agresywnych lub nadmiernie pobudliwych. Uważam, że są również złym wyborem w przypadku szczeniąt w okresie socjalizacji.
Inaczej rzecz się ma w przypadku psów zaprzęgowych lub innych pracujących czterołapów. Kukurydza daje niesamowite ilości energii.

Skład II:
mączka z mięsa renifera (28%), mączka z mięsa dzika (22%), żółty groch (20%), tłuszcz z kurczaka (konserwowany tocophe - rols, 9%), mączka kaczki (6%), wątróbka z kurczaka (3 %), jabłka (3%), skrobia z tapioki (3%), olej z łososia (2%), marchew (1%), z siemienia lnianego (1%), groch (1%), zhydrolizowane muszle skorupiaków (źródło glukozaminy 0026%), wyciąg z chrząstki (źródło chondroityny, 0016%), drożdże browarniane (źródło Mannooligosacharydy, 0015%), korzeń cykorii (źródło fruktooligosacharydów, 0,01%), Yucca Schidigera (0,01%), algi (0,01%), płesznik (0,01%), tymianek (0,01%), rozmaryn (0,01%), orega - nie (0,01%), żurawiny (0,0008%), jagody 0,0008%) (maliny (, 0,0008%).

Coraz bardziej znane są karmy bez zbóż. Najczęściej są one wysokobiałkowe. Problem z nimi polega na tym, że podaje się bardzo małe ilości karmy dziennie. Oczywiście przekłada się to na ekonomiczność karmy, ponieważ dajemy mniej i płacimy mniej… więc skąd ten problem? Otóż karma poza dostarczaniem odpowiedniej ilości składników odżywczych powinna dawać też uczucie sytości. Aby je zapewnić powinny być tzw. substancje balastowe. Świetnie sprawdzają się w tej roli właśnie wspomniane wcześniej ziemniaki czy ryż, ale również pulpa pomidorowa, selery i marchewki, owoce. Warto zwracać na to uwagę przy dobrze karmy.
No i ostatnia sprawa: witaminy i minerały. Niestety nie da się zbilansować diety psa tak, aby wszystkie witaminy były dostarczane w jednej dawce. Gdy sami dla nich gotujemy, załatwia sprawę różnorodność. W karmach natomiast brakujące elementy uzupełnia się odpowiednimi dodatkami syntetycznych suplementów (coś jak ludzki Vigor czy Falvit). Cechują się one jednak mniejsza przyswajalnością niż witaminy pochodzące z naturalnych pokarmów. Wybierając karmę zadbajmy więc by miała ona jak najwięcej warzyw i owoców. Świetnym uzupełnieniem diety psa są też zioła czy kiełki.
Wybór karmy nie jest łatwą sprawą, zwłaszcza, że poza ta całą teorią jest jeszcze coś takiego jak indywidualne uwarunkowania każdego osobnika. Jak u ludzi – to co odpowiada jednemu, drugiemu szkodzi. Jest jeszcze kwestia nieuczciwości producentów, przed którą często nie udaje się nam uciec. Jaka jest moja rada? Nauczcie się czytać etykiety karm i… nauczcie się czytać ze swojego psa. Często to, w jakiej jest kondycji i nastroju, powie Wam więcej niż niejedna analiza. Jeżeli pies chudnie, włos traci połysk, linieje 4 raz w roku, częściej robi kupy (nawet jeśli nie są to biegunki), może warto zainteresować się inną karmą? Nawet taką, której skład nie wydawał nam się wcześniej idealny.


CZARNA LISTA PRODUKTÓW DLA PSÓW
czyli czego nie podawać naszym pupilom

Pisałam o, tym jak żywić psa by był zdrowy, radosny i piękny ale równie istotną sprawą jest to czym nie żywić. Lista produktów całkowicie zakazanych nie jest długa.
Numerem jeden na niej nadal jest czekolada a dokładniej zawarta w niej teobromina. Dorosłemu samojedowi (który waży 20-30kg) raczej nie zaszkodzi ukradzionych kilka kostek, nawet gorzkiej czekolady (która zawiera najwięcej teobrominy). Zupełnie inaczej jest ze szczenięciem, które ma mniejszą mase ciała i mniejszą odporność na toksyny. W skrajnych wypadkach może powodować nawet śmierć. Dlatego na przybycie szczeniaka przygotujcie się jak na wizytę wszędobylskiego niemowlaka. Przełóżcie wszystkie czekolady i inne produkty z kakao gdzieś wysoko, poza zasięg psa.
Z diety psa należy wycofać winogrona i rodzynki, najlepiej też ogrodzić krzaki winogron, jeśli mamy takie w ogrodzie, aby sam się nimi nie częstował. Nieznana substancja w składzie tych owoców działa drażniąco na układ pokarmowy oraz obciąża nerki (w poważnych przypadkach prowadząc nawet do ich niewydolności).
Kolejną grupą produktów niebezpiecznych dla psów są: cebula, por, czosnek i szczypior. Zawarte w nich związki siarki i metylu powodują niedokrwistość hemolityczną.
Nie warto też dawać pupilowi kości długich z kurczaka. Najbardziej niebezpieczne są te pieczone lub gotowane ale również surowe potrafią rozpadać się na szpileczki i ranić układ pokarmowy psa. Dlatego wybierając kości z kurczaka do karmienia psów wybierajmy raczej surowe kości płaskie jak np. łopatki, kręgosłupy.
Na mojej czarnej liście jest również surowa wieprzowina. Ze względu na choroby jakie można wywoływać najlepiej podawać ją jedynie po obróbce termicznej a jako surową podawać wieprzowinę, kurczaka, indyka, baraninę czy kaczkę.
Jest też wiele kontrowersji na temat podawania psom resztek ze stołów. Jestem jak najbardziej przeciw karmieniu psa resztkami ze stołów, od tego są karmy, od tego jest mięso surowe i odpowiednio przetworzone warzywa i owoce. Nic się jednak nie stanie jeśli pod naporem, błagalnego wzroku, coś nam ze stołu skapnie. A ile szczęścia dla psiaka :)


ALTERNATYWA DLA KARMY
czyli gotujemy sami

Jeżeli mamy więcej czasu, lub też nasz pupil źle reaguje na kolejne zmieniane mu karmy (a wyniki badań są dobre) można samemu wykonywać psu posiłki. Oto kilka w pełni zbilansowanych przepisów na dobry obiad dla psa.

Kurczak z warzywami i ryżem

  • 450g mięsa z kurczaka (mogą to być ćwiartki bez kości lub piersi)
  • 2szklanki ugotowanego brązowego ryżu
  • 1szklanka ugotowanych płatków owsianych
  • 1 szklanka ugotowanej kaszy jęczmiennej
  • 2 szklanki miksowanych i podgrzanych warzyw (ja daję to so mam aktualnie: może to być marchew, seler, pietruszka, groszek, cukinia, pomidor, burak, burak cukrowy, sałata, szpinak, ogórek etc.)
  • 2 łyżki oleju (najlepiej rybiego ale można go też od czasu do czasu zastąpić olejem rzepakowym lub olejem lnianym)
  • Zioła: oregano, bazylia, sproszkowane algi, lucernę, mniszek lekarski lub inne

Wykonanie przepisu nie jest skomplikowane. Mięso kroimy w kostkę, gotujemy kaszę, płatki owsiane i ryż. Ja robię to w jednym garnku (najpierw do wrzatku wkładam ryż, potem dorzucam kaszę i tuż przed zakończeniem gotowania płatki owsiane). Mieszamy ze sobą resztę składników. Można dodać też do tego żółtko jaja, twaróg lub jogurt naturalny, tarte jabłko. Zdrowym dodatkiem są również kiełki pszenicy, owsa lub jęczmienia.

Wołowina z kiełkami

  • 250g wołowiny
  • 1 szklanka kiełków pszenicy
  • 1 szklanka tartych warzyw lub owoców
  • 1-2 łyżki oleju z łososia (Ew. oleju rzepakowego)
  • Posiekana pietruszka Ew. inne zioła

Kiełki można kupić lub też zrobić własnoręcznie, jeżeli mamy dostęp do ziarna pszenicy. Ziarno pszenicy należy zalać dużą ilością wody z kranu i pozostawić na kilkanaście godzin (najlepiej na noc). Następnie wodę należy zlać a ziarno pozostawić w temperaturze pokojowej na kilkanaście godzin (najlepiej na cały dzień). Potem ponownie zalać wodą i ponownie zlac i pozostawić na dzień. Kiełki są gotowe już 3 dnia.


Befsztyki Lindstrema

  • 200g kaszy jęczmiennej i gryczanej
  • 1 litr wody
  • 500g zmielonego mięsa np. wieprzowego, wołowego lub z kaczki
  • 3 buraki

Buraki nalepiej zmiksować lub bardzo drobno zetrzeć i połączyć z resztą skąłdników. Piec w piekarniku 1 godzinę.

Micha dla alergika

  • 500kg wołowiny
  • 5 ziemniaków
  • 3 jajka
  • 2 szklanki warzyw (burak, szpinak, fasola, marchew) zmiksowane i podgrzane
  • 2 łyzki oleju z łososia
  • Zioła

Ziemniaki należy umyć i ugotować a następnie rozgnieść. Jajka można podac w całości ugotowane (razem ze skorupką) lub surowe żółtka. Pozostałe składniki wymieszać.

Twarogowe pulpety

  • 100g twarogu
  • Łyżka masła
  • Żółtko
  • 70g płatków owsianych

Ugotować płatki owsiane i zmieszać z twarogiem i żółtkiem.

 


 Opracowanie: Urszula Szymkowiak, hodowla Give Me a Paw.

Chcesz dodać coś od siebie? Masz pytania? Zapraszamy do wątku z artykułem na forum MójYed: ŻYWIENIE PSA KARMĄ...