4 letnia suczka rasy samoyed na sprzedaż

[Darenka01 Zobacz profil]

Powiem Wam sszczerze,ze pierwsza moja myślą było to, że przyjaciół się nie sprzedaje Tez bym mogla adoptować ( dom z ogrodem i las dwa kroki od domu) badz zwrócić za ostatnie szczepienia a nie za 1300 zł :O Gdzie w tarnawskiej riwerze szczeniak jest wystawiony za 2000 tys (gdzie można się dogadać nawet na 1500, jak ktoś umie się targować)

[Anonymous2 Zobacz profil]

Powiem Wam sszczerze,ze pierwsza moja myślą było to, że przyjaciół się nie sprzedaje Tez bym mogla adoptować ( dom z ogrodem i las dwa kroki od domu) badz zwrócić za ostatnie szczepienia a nie za 1300 zł :O Gdzie w tarnawskiej riwerze szczeniak jest wystawiony za 2000 tys (gdzie można się dogadać nawet na 1500, jak ktoś umie się targować)

A czy kontaktowałaś się w tej sprawie z właścicielką? Póki co widzę, że są osoby, które by sunie adoptowały, ale czy ktokolwiek próbował rozmawiać na ten temat z obecnym właścicielem/ką suni?
Rozumiem, że w ogłoszeniu jest podana cena i napisane jest, że sunia jest na sprzedaż, ale czasem naprawdę warto zadzwonić, porozmawiać i spróbować wytłumaczyć, że sprzedaż suni nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo ze sporą dozą prawdopodobieństwa sunia trafi do pseudohodowli.

Mam wrażenie, że spora część ludzi nawet, jeśli decyduje się oddać swojego psa to zazwyczaj zależy im, żeby trafił do dobrego domu. Często po prostu nie wiedzą co mogą zrobić, żeby znaleźć nowy, dobry dom i wydaje im się, że jak psa sprzedadzą to nowy właściciel będzie o niego dbał, bo zapłacił.
Jeśli komuś z Was zależy na przygarnięciu suni i możecie zapewnić jej dobre warunki to może uda się z właścicielami dogadać chociaż co do znacznego obniżenia kwoty.

[Zoja]

Dokladnie, tez mi sie wydaje ze moze mozna by bylo sprobowac dogadac sie z wlascicielami ze za jakas mniejsza kwote albo jakos na raty...

[foret de soignes Zobacz profil]

Hodowca wie o tej sytuacji, i są chętne domy do adopcji suczki, ale właściciele uparli się, żeby ją sprzedać, i z hodowcą niestety nie są w stanie dojść do porozumienia

[Zoja]

Hm a hodowca nie moze odkupic sam i na wlasna reke potem poszukac wlasciwego domu?

[foret de soignes Zobacz profil]

Hm a hodowca nie moze odkupic sam i na wlasna reke potem poszukac wlasciwego domu?

Hodowca chce i jest w stanie znalezc nowy dom dla suczki, tylko czyli musi placic tylko dla tego ze ludzi chca/potrzebuja pieniadze?
Pomoc znalesc dom dla psa jest jedna sprawa, rozwiązywanie problem finansowych obcych ludzi to cos innego.

[Winterfield]

Zoja, to zależy od umowy kupna - sprzedaży przede wszystkim. Nie każdy hodowca zastrzega sobie prawo do pierwokupu lub pierwoodbioru psa. Nie wiem, jaka umowa została podpisana. Nie znam sytuacji, ale czasem też lepiej dla psa, jeśli pozostanie w dotychczasowym domu do czasu znalezienia nowego domu (jeżeli nie pali się, żeby psa się pozbyć jak najszybciej), niż zmieniać dom kilkukrotnie w krótkim czasie. Pies to nie worek ziemniaków, więc dla niego każda zmiana domu to też stres.
Oby tylko suczka nie trafiła do pseudohodowli.

[foret de soignes Zobacz profil]

Oby tylko suczka nie trafiła do pseudohodowli.

Na szczęście, jest chyba na to troche za stara.....

[Winterfield]

Oj Asta, czteroletnia suka to dla niektórych niestety suka w sile wieku do rodzenia szczeniąt
chyba że suczka jest wysterylizowana, wtedy problem sam się rozwiązuje.

[psychollek Zobacz profil]

Ad. post Zoji.

Wiesz, jestem skłonny zrozumieć niechęć hodowcy do takiego rozwiązania - hodowca otrzymał zapłatę za swoją pracę (ile pracy trzeba włożyć jest już w innym wątku) a teraz miałby zwrócić tę zapłatę - raczej nie ze względu na niezgodność towaru z umową, nieprawdaż ?