Zaginął Lucky Biłgoraj (Lubelskie)

[Zoja]

Lucky zginął śmiercią tragiczną....wpadł pod pociąg i został znaleziony na torach....masakra...

[Mhruu Zobacz profil Strona WWW]

Okropnie przykra informacja

[iwa Zobacz profil]

Biedna Paulina. Współczuję

[Sambribert Zobacz profil]

straszna wiadomość współczuję

[Ania/Magnat Zobacz profil Strona WWW]

o nie, to straszne

[Zoja]

Chyba bym umarła jakbym miała jechać na miejsce i identyfikować zwłoki...koszmar bardzo bardzo współczuje właścicielom, chyba bym się zapłakała na śmierć...

[Ania/Magnat Zobacz profil Strona WWW]

Chyba bym umarła jakbym miała jechać na miejsce i identyfikować zwłoki...koszmar bardzo bardzo współczuje właścicielom, chyba bym się zapłakała na śmierć...

o tym samym pomyślałam ta świadomość jak zginął... oby nigdy to nie spotkało nasze psiaki ...

[elvi Zobacz profil]

Bardzo współczuję właścicielom. To strasznie bolesne stracić tak wspaniałą i oddaną istotę, jaką jest pies-czlonek rodziny. Niestety nie mamy wpływu na tok zdarzeń. Można gdybać, i obwiniać siebie samego, ale czasu się nie cofnie jest takie powiedzenie " gdybym wiedział, ze się przywrócę, to bym usiadł" Jakis czas temu, jak zawsze poszliśmy na spacer z psami, naszym i borderem sąsiadów, w sprawdzone, bezpieczne miejsce. Z dala od ulic, aut, i innych niebezpieczeństw. Pech chciał, że akurat w ten dzień pojawiła się tam koparka, kończąca prace porzadkowe (ok godz 14) na naszych oczach, roczna, pełna radości suczka wbiegła prosto pod koła. To było straszne nie mogliśmy nic zrobić. W ciagu 15 minut bylismy juz u weterynarza, zbadał zrobił usg i stwierdził najgorsze. Dziś już tylko wspominamy piękna szaloną "wariatkę". Długo wyrzucaliśmy sobie różne rzeczy. Że trzeba było pojechać później, ze trzeba było trzymać na smyczy, ale przecież zawsze robiliśmy tak, jak wtedy. W końcu to było ich bezpieczne miejsce, by mogly się wybiegać i być szczęśliwe. Niestety pozostaje nam tylko wierzyć, że są szczęśliwe i radośnie biegają za tęczowym mostem.

[Royal Winter Marta Zobacz profil Strona WWW]

ech... jestem i ja... Niestety po dwóch dobach poszukiwań odnaleźliśmy Luckiego... Nie ma go już z nami, ale był to pies wyjątkowy... Ostatnie 2 tygodnie życia przed ucieczką spędził u nas, z nami i naszymi psami Cudowna istota.... Oczywiście właścicielka wyrzuca sobie, ale nie ma co się obwiniać Każdemu z nas może się zdarzyć...

Chciałam podziękować wszystkim za zaangażowanie i pomoc w poszukiwaniach Luckiego... Siła samoyedziarzy jest nieoceniona..

[Zoja]

Współczucie i szczere kondolencje z mojej strony. Okropnie to przykre i pewnie nie będzie się nigdy dało zapomnieć, ale niech czas zaleczy chociaż trochę te rany po takiej stracie. Ehh