Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Moderator: Anonymous2
Posty: 22
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Royal Winter
- BIS Puppy
- Posty: 102
- Dołączył(a): 16 sty 2013, o 11:10
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Ja tez nie rozumiem ! Tym bardziej jak był problem można było napisać wcześniej a nie samej decydować o poszukiwaniach nowego domu bez informowania hodowcy ....
- pirek007
- BIS Puppy
- Posty: 90
- Dołączył(a): 14 lut 2014, o 20:08
- Lokalizacja: bydgoszcz
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Royal Winter napisał(a):Tym bardziej jak był problem można było napisać wcześniej a nie samej decydować o poszukiwaniach nowego domu bez informowania hodowcy ....
A niby czym będzie się różniło szukanie nowego domu przez właścicielkę psa z pomocą forumowej Anonymous2 (która swoją droga już nie raz pomagała przy znalezieniu nowego domu i nie można powiedzieć że jest pierwsza lepszą osobą która szuka domu tylko ma w tym doświadczenie) od hodowczyni bo jestem ciekawy co jest argumentem stojącym po stronie hodowcy (poza absurdalną umową)? Bo jakoś bardzo często hodowcy nie mają skrupułów sprzedawać sunie jak tylko przekroczy próg ZKwP że nie powinna mieć szczeniąt albo sprzedawanie 1-2 rocznych psów (prawdopodobnie właśnie dlatego że kogoś przerosła opieka nad psem albo życie tak się ułożyło) które wracają do hodowcy.
I tutaj pytanie do hodowców dlaczego z troski o wasze psy nie dopisujecie do umowy że jak ktoś wam odda psa to znajdziecie mu do BEZPŁATNIE no bo przecież tak wam zależy na dobru waszych "podopiecznych"
- Anonymous2
- Pośredni
- Posty: 915
- Dołączył(a): 2 sty 2013, o 10:24
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Royal Winter napisał(a):Ja tez nie rozumiem ! Tym bardziej jak był problem można było napisać wcześniej a nie samej decydować o poszukiwaniach nowego domu bez informowania hodowcy ....
To napisałam już jakiś czas temu do właścicielki: "Proszę również zwrócić uwagę na umowę jaką zawarła Pani z hodowlą Royal Winter. Warto się skontaktować z hodowcą, ponieważ możliwe, że jest w stanie pomóc. Czasem jest w stanie zapewnić sprawdzony dom albo sam jest zainteresowany zaopiekowaniem się psem, który pochodzi z jego hodowli."
Kiedy właścicielka poprosiła o pomoc w znalezieniu domu to również spytałam czy skontaktowała się z hodowcą. Powiedziała, że nie udało się skontaktować i mówiła też, że w umowie nie ma nic odnośnie oddania psa. Na forum napisałam z jakiej hodowli jest sunia, żeby hodowca o sytuacji mógł się dowiedzieć i mógł postąpić jak uważa.
Cieszę sie, że zainteresowałyście się z Martą losem suni. Rozmawiałam z właścicielką i powiedziałam, że Marta jest dobrym hodowcą i na pewno dobrze się Bajką zaopiekuje. Natomiast uważam, że straszenie właścicielki umową i jakimiś konsekwencjami nie było konieczne i było wręcz nie na miejscu. Tym bardziej, że pani zależy tylko na dobrym domu dla suni i sama zgłosiła sie po pomoc. Po bardzo nieprzyjemnej rozmowie jaką odbyła mogła równie dobrze stwierdzić, że dziekuje za taką pomoc ze strony samojedziarzy i ostatecznie suni byśmy wcale nie pomogli.
- Royal Winter Marta
- Grand Champion
- Posty: 3446
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:56
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
pirek007 napisał(a):Royal Winter napisał(a):Tym bardziej jak był problem można było napisać wcześniej a nie samej decydować o poszukiwaniach nowego domu bez informowania hodowcy ....
A niby czym będzie się różniło szukanie nowego domu przez właścicielkę psa z pomocą forumowej Anonymous2 (która swoją droga już nie raz pomagała przy znalezieniu nowego domu i nie można powiedzieć że jest pierwsza lepszą osobą która szuka domu tylko ma w tym doświadczenie) od hodowczyni bo jestem ciekawy co jest argumentem stojącym po stronie hodowcy (poza absurdalną umową)? Bo jakoś bardzo często hodowcy nie mają skrupułów sprzedawać sunie jak tylko przekroczy próg ZKwP że nie powinna mieć szczeniąt albo sprzedawanie 1-2 rocznych psów (prawdopodobnie właśnie dlatego że kogoś przerosła opieka nad psem albo życie tak się ułożyło) które wracają do hodowcy.
Wspólnie z Olgą chcemy ocenić w czym jest problem. Ciężko zrobić to na odległość, więc suka na jakiś czas zostanie u mnie na obserwacji czy faktycznie ma problemy behawioralnie- tak nazwała to w rozmowie telefonicznej ze mną właścicielka Bajki. Jako argumenty użyła tego, iż jest to aktywna suka i...szczeka. Serio? To problem? Zatem zapraszam do mnie, zobaczycie jak szczeka 6 (a teraz tymczasowo 7) samoyedów. Powinnam chyba wykupić karnet u behawiorysty. Przykre, że względem naszych czworonożnych przyjaciół tak szybko poddajemy się w walce o nie.
pirek007 napisał(a):I tutaj pytanie do hodowców dlaczego z troski o wasze psy nie dopisujecie do umowy że jak ktoś wam odda psa to znajdziecie mu do BEZPŁATNIE no bo przecież tak wam zależy na dobru waszych "podopiecznych"
Bardzo często psy, które wracają do hodowców mają zachwianą psychikę. Sama miałam problem z suką, która do mnie wróciła. Skończyło się na kilkukrotnej konsultacji behawioralnej. Nikt nie robi nic za darmo, więc za taką konsultację należy zapłacić- nie małe pieniądze.
***
Ja Pirek nie będę wdawała się z Tobą w do niczego nieprowadzącą dyskusję. Decyzja hodowcy i moja jest taka, iż suka ma wrócić do nas. Dobrze, że jest wystrylizowana... Przynajmniej nie zarzucisz chęci zarobu hodowlanego....
Hodowla samoyedów Royal Winter FCI
www.royalwinter.pl
www.royalwinter.pl
- Royal Winter Marta
- Grand Champion
- Posty: 3446
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:56
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Anonymous2 napisał(a):
Kiedy właścicielka poprosiła o pomoc w znalezieniu domu to również spytałam czy skontaktowała się z hodowcą. Powiedziała, że nie udało się skontaktować i mówiła też, że w umowie nie ma nic odnośnie oddania psa. Na forum napisałam z jakiej hodowli jest sunia, żeby hodowca o sytuacji mógł się dowiedzieć i mógł postąpić jak uważa.
Zatem fragment umowy, którą podpisała właścicielka Bajki, Przepraszam, że bokiem, ale nie miałam możliwości obrotu.
Hodowla samoyedów Royal Winter FCI
www.royalwinter.pl
www.royalwinter.pl
- Royal Winter
- BIS Puppy
- Posty: 102
- Dołączył(a): 16 sty 2013, o 11:10
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Pirek..... nie wiem kim jesteś i o co Ci chodzi ??? !!! Sunia jest z mojej hodowli właścicielka nie musiała podpisywać ze mna umowy jak jej nie odpowiadała ! a jednak to zrobiła .... i ona jest obowiązująca. Ponieważ to moje "dziecko" chce mieć pewność e kolejny dom będzie "odpowiedni" i na całe życie suni. I nie muszę się Tobie tłumaczyć dlaczego tak chce ! Jeśli nie jesteś hodowca a sądzę że nie ... to zachowaj swoje uwagi dla siebie !!!
- Anonymous2
- Pośredni
- Posty: 915
- Dołączył(a): 2 sty 2013, o 10:24
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Siberian Love napisał(a):Anonymous2 napisał(a):
Kiedy właścicielka poprosiła o pomoc w znalezieniu domu to również spytałam czy skontaktowała się z hodowcą. Powiedziała, że nie udało się skontaktować i mówiła też, że w umowie nie ma nic odnośnie oddania psa. Na forum napisałam z jakiej hodowli jest sunia, żeby hodowca o sytuacji mógł się dowiedzieć i mógł postąpić jak uważa.
Zatem fragment umowy, którą podpisała właścicielka Bajki, Przepraszam, że bokiem, ale nie miałam możliwości obrotu.
Umowy nie widziałam. Zwróciłam tylko uwagę właścicielce, że zazwyczaj takie zapiski w umowie są.
Generalnie to moim zdaniem nie ma się co sprzeczać. Myślę, że nam wszystkim chodzi o to samo - żeby sunia trafiła do dobrego domu, w którym opiekun odpowiednio pokieruje jej wychowaniem i w którym zostanie już na zawsze.
- Royal Winter Marta
- Grand Champion
- Posty: 3446
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:56
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kesi
- Pośredni
- Posty: 1131
- Dołączył(a): 20 lip 2013, o 23:30
- Lokalizacja: Kielce
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
pirek007 napisał(a):Royal Winter napisał(a):Tym bardziej jak był problem można było napisać wcześniej a nie samej decydować o poszukiwaniach nowego domu bez informowania hodowcy ....
A niby czym będzie się różniło szukanie nowego domu przez właścicielkę psa z pomocą forumowej Anonymous2 (która swoją droga już nie raz pomagała przy znalezieniu nowego domu i nie można powiedzieć że jest pierwsza lepszą osobą która szuka domu tylko ma w tym doświadczenie) od hodowczyni bo jestem ciekawy co jest argumentem stojącym po stronie hodowcy (poza absurdalną umową)? Bo jakoś bardzo często hodowcy nie mają skrupułów sprzedawać sunie jak tylko przekroczy próg ZKwP że nie powinna mieć szczeniąt albo sprzedawanie 1-2 rocznych psów (prawdopodobnie właśnie dlatego że kogoś przerosła opieka nad psem albo życie tak się ułożyło) które wracają do hodowcy.
I tutaj pytanie do hodowców dlaczego z troski o wasze psy nie dopisujecie do umowy że jak ktoś wam odda psa to znajdziecie mu do BEZPŁATNIE no bo przecież tak wam zależy na dobru waszych "podopiecznych"
ale o co masz ten ból dupki ? Bo nie rozumiem .... Powiem tak, to co hodowca zrobi z psem to jego sprawa i Jak bedzie chciał to go sprzeda, jak nie to odda do adopcji sytuacje są rózne i rózne sa powody i ustalenie z byłym właścicielem . Umowa jest umową (absurdalna czy nie) którą każdy czyta przed podpisaniem i ma obowiązek się do niej zastosować. Nie podoba Ci się nikt nie każe Ci takiej umowy podpisywac.
P.S Ty to jakas rodzina z PatPat ?
- Royal Winter Marta
- Grand Champion
- Posty: 3446
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:56
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Młoda sunia do adopcji - Warszawa
Sprawa zatem wygląda tak....
W piątek wyjeżdzam na wystawę za granicę, więc nieodpowiedzialnym byłoby wpuścić sukę w nowe stado i zostawić ją mojej rodzinie na głowie. Postanowiliśmy, że po moim powrocie przygotuję dla niej miejsce u mnie i zabiorę. 5.04 będzie także u mnie Olga.
Po dłuższych rozmowach i wymianach maili okazało się, że głównym problemem jest sytuacja prywatna właścicielki niżeli sama suka i jej zachowanie. Właścicielka "problemem behawioralnym" nazywa szczekanie u samoyeda oraz nadpobudliwość... Nie mi oceniać.
Na 8 kwietnia (sobota) Bajka ma wstępnie umówioną konsultację behawioralną. Pomoc zaoferowała także Ada Kucharska (behawiorysta i szkoleniowiec), która ma mojego Hanisia z miotu B.
Zatem można powiedzieć, że sytuacja jest już pod kontrolą.
W piątek wyjeżdzam na wystawę za granicę, więc nieodpowiedzialnym byłoby wpuścić sukę w nowe stado i zostawić ją mojej rodzinie na głowie. Postanowiliśmy, że po moim powrocie przygotuję dla niej miejsce u mnie i zabiorę. 5.04 będzie także u mnie Olga.
Po dłuższych rozmowach i wymianach maili okazało się, że głównym problemem jest sytuacja prywatna właścicielki niżeli sama suka i jej zachowanie. Właścicielka "problemem behawioralnym" nazywa szczekanie u samoyeda oraz nadpobudliwość... Nie mi oceniać.
Na 8 kwietnia (sobota) Bajka ma wstępnie umówioną konsultację behawioralną. Pomoc zaoferowała także Ada Kucharska (behawiorysta i szkoleniowiec), która ma mojego Hanisia z miotu B.
Zatem można powiedzieć, że sytuacja jest już pod kontrolą.
Hodowla samoyedów Royal Winter FCI
www.royalwinter.pl
www.royalwinter.pl
Posty: 22
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do NIEAKTUALNE / Outdated topics
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości