Yuki się wita (Nordpies)
- Zoja
- Administrator ds. Sporów
- Posty: 2174
- Dołączył(a): 22 paź 2013, o 13:15
- Lokalizacja: Polska
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Moi sąsiedzi mają 2 dzieci w wieku 4 i 2 latka. Sami nie mają psa a dzieci nie przeżyły żadnych traumatycznych sytuacj z psem w roli głównej. Samoyedy to duże wesołe misiaki do poprzytulania (tak z pierwszego wrażenia) a te dzieciaki jak widzą Cairo na ulicy to uciekają niemal z płaczem Ich ojciec lubi Cairo, głaskał go przy nich, tłumaczył że to przyjaciel itp.... Gdzie tam. Potwór i koniec z czego to wynika?? Nie mam pojęcia. Nasz starszy syn miał 4 lata gdy Cairo do nas przyjechał i właściwie już na lotnisku kumple od pierwszego wejrzenia. Młodszy syn narazie ogarnia świat ale Cairucho jak to rasowy Dziad podkrada mu nieporadnie i bez szkody pierwsze zabawki, smyra go wąsami podczas obwąchiwania ale młody nie jest przerażony tylko obserwuje i się zastanawia co to szczekanie nie robi na nim wrażenia, nawet podczas snu. Może przez to, że już w brzuchu nasłuchał się i przyzwyczaił? Starszego syna długo przygotowywaliśmy, opowiadaliśmy, pokazywaliśmy, uczyliśmy co będzie wolno a co nie. Nie mamy żadnego problemu.
- RmK
- BIS Junior
- Posty: 483
- Dołączył(a): 1 gru 2012, o 21:10
- Lokalizacja: Zaścianki
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Różnimy się, a strach ma niejedno imię. Nie musi być racjonalny i nie należy traktować go jako czegoś złego. Nazwijmy to np. ostrożnością i mamy inne jego oblicze. Ktoś ostrożnie podchodzi do nieznanego i może mu to zaoszczędzić bólu.
Kiedy wypuszczamy szczenięta pierwszy raz na dwór, to widać bardzo różne zachowania. Niektóre wylatują, zeskakują ze schodów i gonią matkę. Ostatni stoi i obserwuje stado. Trochę popiskuje, wydaje się mówić- Ostrożnie, co wy robicie, trzeba uważać, to może być niebezpieczne! Po chwili dołącza do innych. To jest jakaś cecha charakteru, zachowanie nie wyuczone, wrodzone. Nie przesądza to o przyszłości, ale coś mówi obserwatorowi, określa predyspozycje i pozwala osobie kompetentnej coś skorygować.
Lepiej być świadomym lęków małego dziecka, niż odkryć go jako dorosła osoba. Chyba?
Kiedy wypuszczamy szczenięta pierwszy raz na dwór, to widać bardzo różne zachowania. Niektóre wylatują, zeskakują ze schodów i gonią matkę. Ostatni stoi i obserwuje stado. Trochę popiskuje, wydaje się mówić- Ostrożnie, co wy robicie, trzeba uważać, to może być niebezpieczne! Po chwili dołącza do innych. To jest jakaś cecha charakteru, zachowanie nie wyuczone, wrodzone. Nie przesądza to o przyszłości, ale coś mówi obserwatorowi, określa predyspozycje i pozwala osobie kompetentnej coś skorygować.
Lepiej być świadomym lęków małego dziecka, niż odkryć go jako dorosła osoba. Chyba?
- Mhruu
- BIS Junior
- Posty: 725
- Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
- Lokalizacja: Kraków.
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Ja studiuję psychologię. Jutro mogę zapytać na uczelni o tą sytuację, jednakże podejrzewam, że psycholog żeby coś powiedzieć musiałby dziecko poobserwować, porozmawiać z rodzicami i tak dalej. Ale zapytam.
- Achaja
- Grand Champion
- Posty: 3037
- Dołączył(a): 1 lut 2013, o 21:21
- Lokalizacja: Rosiny Zachodniopomorskie
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Mhruu napisał(a):Ja studiuję psychologię. Jutro mogę zapytać na uczelni o tą sytuację, jednakże podejrzewam, że psycholog żeby coś powiedzieć musiałby dziecko poobserwować, porozmawiać z rodzicami i tak dalej. Ale zapytam.
Otóż to. Moja teściowa jest bardzo dobrym pedagogiem. Powiedziała dokładnie to co Mhruu.
- Mhruu
- BIS Junior
- Posty: 725
- Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
- Lokalizacja: Kraków.
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Na odległość raczej nikt nie pomoże. Każdy człowiek jest inny, każde dziecko jest inne, więc na każdego indywidualnie się patrzy i w odpowiedni sposób pomaga. Dlatego też polecam skontaktować się ze specjalistą
- rymek
- Bejbik
- Posty: 16
- Dołączył(a): 7 cze 2016, o 09:20
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Hej
Dzieki za odpowiedzi!
Troche popracowalismy ostatnie 3 dni i jest zdecydowanie lepiej. Jeszcze musimy popracować nad tym by Yuki nie skakała tak na dzieciaki jak jest szczęśliwa i bedzie gitara.
Co do Yuki to mloda jest mega wytrzymała (choć wczoraj już była sytuacja że musiałem ją nieść jakieś 300 m bo pokładała się gdzie popadnie - ale oczywiście jak wróciliśmy do domu to energia + 10000)
1. Mała wstaje między 5 a 6:10. Wychodzimy na ok 30-50 min spacer. (tutaj pytanie: Jak długie macie poranne spacery kiedy wiecie, że piesek zostanie na dłużej w domu?)
2. Je racze słabo ale z 2 strony robi trzy zdrowe 2ki dziennie.
3. Trochę już w ogródku zmieniła by aranżacje. Tu kamyki jej się nie podobają a tutaj kwiatki posadziła by inne. Kiedy jej zwracamy uwagę i odciągamy od kwiatów to zdarzają się fochy na pare minut.
4. Mała umie: Noga, Siad, Waruj, Zostaw -- z różną skutecznością ale jest coraz lepiej
5. Ostatni spacer jest miedzy 23-24. Pytanie - w jakim wieku wasze Yedy juz nie musiały chodzić na nocne spacery? tzn ostatni spacer maks do 22?
Dzieki za odpowiedzi!
Troche popracowalismy ostatnie 3 dni i jest zdecydowanie lepiej. Jeszcze musimy popracować nad tym by Yuki nie skakała tak na dzieciaki jak jest szczęśliwa i bedzie gitara.
Co do Yuki to mloda jest mega wytrzymała (choć wczoraj już była sytuacja że musiałem ją nieść jakieś 300 m bo pokładała się gdzie popadnie - ale oczywiście jak wróciliśmy do domu to energia + 10000)
1. Mała wstaje między 5 a 6:10. Wychodzimy na ok 30-50 min spacer. (tutaj pytanie: Jak długie macie poranne spacery kiedy wiecie, że piesek zostanie na dłużej w domu?)
2. Je racze słabo ale z 2 strony robi trzy zdrowe 2ki dziennie.
3. Trochę już w ogródku zmieniła by aranżacje. Tu kamyki jej się nie podobają a tutaj kwiatki posadziła by inne. Kiedy jej zwracamy uwagę i odciągamy od kwiatów to zdarzają się fochy na pare minut.
4. Mała umie: Noga, Siad, Waruj, Zostaw -- z różną skutecznością ale jest coraz lepiej
5. Ostatni spacer jest miedzy 23-24. Pytanie - w jakim wieku wasze Yedy juz nie musiały chodzić na nocne spacery? tzn ostatni spacer maks do 22?
- Monmar
- BIS Junior
- Posty: 609
- Dołączył(a): 1 cze 2015, o 20:31
- Lokalizacja: Zielona Góra/Wrocław
Re: Yuki się wita (Nordpies)
żuczek w kąpieli
My stopniowo przyspieszaliśmy ostatni spacer. Najpierw to była 22, później 21, a od tygodnia 20 Tylko, że wczesny ostatni spacer nigdy się u nas nie wiązał z niespodzianką w nocy. Co najwyżej trzeba było wstać o 5
Cieszę się że robicie postępy!
edit po zauważeniu miski: warto zabierać miseczkę po jakimś czasie od posiłku tak żeby nie stała cały czas. To uczy psiaka żeby jadł kiedy dostanie, a nie (jak kiedyś Bułka) co pół godziny po jednej chrupce
My stopniowo przyspieszaliśmy ostatni spacer. Najpierw to była 22, później 21, a od tygodnia 20 Tylko, że wczesny ostatni spacer nigdy się u nas nie wiązał z niespodzianką w nocy. Co najwyżej trzeba było wstać o 5
Cieszę się że robicie postępy!
edit po zauważeniu miski: warto zabierać miseczkę po jakimś czasie od posiłku tak żeby nie stała cały czas. To uczy psiaka żeby jadł kiedy dostanie, a nie (jak kiedyś Bułka) co pół godziny po jednej chrupce
- Kesi
- Pośredni
- Posty: 1131
- Dołączył(a): 20 lip 2013, o 23:30
- Lokalizacja: Kielce
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Jedynie co to uważałabym trochę z długością spacerów żeby nie przeciążac stawów , to jeszcze maleństwo a Yedy maja delikatne stawy.
u mnie ostatni spacer od poczatku był 22-23 a pierwszy rano koło 6-7 tych godzin uczę od małego i tych godzin się trzymam. No chyba że któreś pokazuje że chce wczesniej lub pozniej no to nie ma wyjścia. My mamy kibelek a psiak musi isc na dwór
u mnie ostatni spacer od poczatku był 22-23 a pierwszy rano koło 6-7 tych godzin uczę od małego i tych godzin się trzymam. No chyba że któreś pokazuje że chce wczesniej lub pozniej no to nie ma wyjścia. My mamy kibelek a psiak musi isc na dwór
- rymek
- Bejbik
- Posty: 16
- Dołączył(a): 7 cze 2016, o 09:20
Re: Yuki się wita (Nordpies)
Kesi napisał(a):Jedynie co to uważałabym trochę z długością spacerów żeby nie przeciążac stawów , to jeszcze maleństwo a Yedy maja delikatne stawy.
u mnie ostatni spacer od poczatku był 22-23 a pierwszy rano koło 6-7 tych godzin uczę od małego i tych godzin się trzymam. No chyba że któreś pokazuje że chce wczesniej lub pozniej no to nie ma wyjścia. My mamy kibelek a psiak musi isc na dwór
Tak, rano chodzimy bo Yuki juz się domaga a i tak 5:30-6:30 to dla mnie dobra godzina na spacer. co do wieczornego wyjścia to już tak chciałbym zejść powoli do 21-22 jako ostatnia pora. Ale Mała jest zbyt młoda i pęcherz jej nie wytrzyma . Inna sprawa jest, że nawet po spacerze energii ma jak wulkan - mimo, że na spacerze są ćwiczenia i bieganie za zabawkami
W jakim wieku (w którym miesiącu) zaczęły spać dłużej u was?
- Kesi
- Pośredni
- Posty: 1131
- Dołączył(a): 20 lip 2013, o 23:30
- Lokalizacja: Kielce
Re: Yuki się wita (Nordpies)
energia a raczej jej nadmiar to taki mały gratis razem z samoyedem hahaha
co do dłuższego spania jest to kwestia indywidualna...jeden szybciej drugi dłużej U mnie np. Hera ma 4 lata jak wyjdzie o 22 to potrafi spac nawet do 11, natomiast Ivula która ma teraz 13 mies. najpozniej o 7 juz robi pobudke
co do dłuższego spania jest to kwestia indywidualna...jeden szybciej drugi dłużej U mnie np. Hera ma 4 lata jak wyjdzie o 22 to potrafi spac nawet do 11, natomiast Ivula która ma teraz 13 mies. najpozniej o 7 juz robi pobudke
Powrót do PRZYWITAJ SIĘ / Introductions
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości