Poszukiwacze
Posty: 25
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
Nadal czekam na moje pierwsze spotkanie z samoyedem, ale jestem pewna, że macie rację
Może podpowiecie, gdzie jeszcze w internecie warto spędzić trochę czasu? Mam listę książek, jedną już zaczęłam, ale może jakieś konkretne strony? Po angielsku oczywiście też
Może podpowiecie, gdzie jeszcze w internecie warto spędzić trochę czasu? Mam listę książek, jedną już zaczęłam, ale może jakieś konkretne strony? Po angielsku oczywiście też
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
Trochę niusów My już odliczamy do przyjazdu Lexie!*
Kontaktowaliśmy się z różnymi hodowcami (i wbrew temu, co piszecie o kłótliwości środowiska, nie spotkaliśmy się z żadnymi negatywnymi uwagami , było za to mnóstwo ostrzeżeń - za co bardzo dziękujemy), zebraliśmy mnóstwo rad, czytam drugą książkę, wybraliśmy psie przedszkole, ogarnęłam polecanych wetów w okolicy, wiem, gdzie jest fajny groomer, no i został wybrany miot z inowrocławskiej hodowli Qi Dogs, od p. Agnieszki. Dziewczyna może być u nas najwcześniej w połowie września (a naiwnie szukaliśmy na początku na początek września), ale remont raczej skończy się w trzecim tygodniu września, a pies musi mieć gotowe królestwo, więc prawdopodobnie padnie na weekend 24 września. Staram się jeszcze nie szykować wyprawki Niestety naczytałam się właśnie o truciu psów we Wrocławiu, ale staram się nie wariować. Poza tym nadal zastanawiam się, jak będzie wyglądała socjalizacja psa, bo pod blokiem to są burki, a kwarantannę jakoś trzeba przejść. Więc pewnie Lexie poogląda świat z wysokości naszych rąk (wysoko nie będzie ).
We wrześniu jest wystawa we Wrocławiu, bardzo chciałabym się wybrać, ale nie do końca wiem, z czym to się je - będę mogła podejść, żeby zobaczyć psy z bliska? Pytanie brzmi głupio, ale nie wiem, jak wygląda to od strony oglądających wystawę.
*Wydaje mi się, że imię widziałam już na tym forum - mam nadzieję, że nie będzie to źle odebrane, ale imię jest wybrane od dawna. Z narzeczonym ustaliliśmy, że każde z nas będzie miało prawo nazwania każdego ze zwierząt po swojemu - jestem pierwsza w kolejce, a takie imię mam wybrane od dawna. Był ewentualny Kokos, no ale płeć średnio pasuje Ciekawe, czy zostanie prawnicza rodzinka. Znajomy (branża IT) zrobił tak: miał kotkę, którą nazwał Motherboard, a dzieciaki, które zostawił, to Transitor & Resistor Stąd chęć nazywania zwierząt "po branżowemu"
PS: forum to naprawdę nieoceniona kopalnia wiedzy, bardzo Wam dziękuję, że macie zapał, żeby tutaj pisać!
Kontaktowaliśmy się z różnymi hodowcami (i wbrew temu, co piszecie o kłótliwości środowiska, nie spotkaliśmy się z żadnymi negatywnymi uwagami , było za to mnóstwo ostrzeżeń - za co bardzo dziękujemy), zebraliśmy mnóstwo rad, czytam drugą książkę, wybraliśmy psie przedszkole, ogarnęłam polecanych wetów w okolicy, wiem, gdzie jest fajny groomer, no i został wybrany miot z inowrocławskiej hodowli Qi Dogs, od p. Agnieszki. Dziewczyna może być u nas najwcześniej w połowie września (a naiwnie szukaliśmy na początku na początek września), ale remont raczej skończy się w trzecim tygodniu września, a pies musi mieć gotowe królestwo, więc prawdopodobnie padnie na weekend 24 września. Staram się jeszcze nie szykować wyprawki Niestety naczytałam się właśnie o truciu psów we Wrocławiu, ale staram się nie wariować. Poza tym nadal zastanawiam się, jak będzie wyglądała socjalizacja psa, bo pod blokiem to są burki, a kwarantannę jakoś trzeba przejść. Więc pewnie Lexie poogląda świat z wysokości naszych rąk (wysoko nie będzie ).
We wrześniu jest wystawa we Wrocławiu, bardzo chciałabym się wybrać, ale nie do końca wiem, z czym to się je - będę mogła podejść, żeby zobaczyć psy z bliska? Pytanie brzmi głupio, ale nie wiem, jak wygląda to od strony oglądających wystawę.
*Wydaje mi się, że imię widziałam już na tym forum - mam nadzieję, że nie będzie to źle odebrane, ale imię jest wybrane od dawna. Z narzeczonym ustaliliśmy, że każde z nas będzie miało prawo nazwania każdego ze zwierząt po swojemu - jestem pierwsza w kolejce, a takie imię mam wybrane od dawna. Był ewentualny Kokos, no ale płeć średnio pasuje Ciekawe, czy zostanie prawnicza rodzinka. Znajomy (branża IT) zrobił tak: miał kotkę, którą nazwał Motherboard, a dzieciaki, które zostawił, to Transitor & Resistor Stąd chęć nazywania zwierząt "po branżowemu"
PS: forum to naprawdę nieoceniona kopalnia wiedzy, bardzo Wam dziękuję, że macie zapał, żeby tutaj pisać!
- Raising Fluffy
- Junior
- Posty: 294
- Dołączył(a): 29 lip 2015, o 23:27
Re: Poszukiwacze
Wiesz, co do obecności szczeniaka na wystawie we Wrocławiu to ja bym nie ryzykowała...
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
Ależ oczywiście, że na wystawie będę tylko ja, przecież takie dziecko będzie miało wystarczająco dużo stresu Mogłam się jaśniej wyrazić
edit 2: po prostu poluję na wystawę, a ta zbiega się z przyjazdem psa (chociaż średnio wierzę, że ten remont naprawdę skończy się do 24 września )
edit 2: po prostu poluję na wystawę, a ta zbiega się z przyjazdem psa (chociaż średnio wierzę, że ten remont naprawdę skończy się do 24 września )
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
PS: żeby nie było wątpliwości - nowy członek rodziny na tym nie ucierpi - pytam na zaś, gdyby była możliwość pójścia na tę wystawę, to nie chciałabym palnąć gafy i nie móc się przyznać tutaj, że byłam i coś napsociłam ale dziękuję za czujność, pewnie ludzie mają różne szalone pomysły
- Winterfield
- Moderator
- Posty: 5914
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:52
- Lokalizacja: Łaszewo / Brodnica
Re: Poszukiwacze
Wielu hodowców jeździ na wystawy mając jednocześnie szczenięta w domu nikt im głowy nie urywa
Natomiast jeśli jeżdżą - to na własne ryzyko, wiadomo
Natomiast jeśli jeżdżą - to na własne ryzyko, wiadomo
"Często nie polemizuję z lenistwa, gdy trzeba ubrać w ładne słowa pytanie, czy ktoś zupełnie stracił rozum." [Małokulturalna blog]
[Nasz kanał na YouTube] - ponoć pierwsze 100 tysięcy subskrybentów jest najtrudniejsze, później jest z górki... daj suba!
[Nasz kanał na YouTube] - ponoć pierwsze 100 tysięcy subskrybentów jest najtrudniejsze, później jest z górki... daj suba!
- ada
- BIS Junior
- Posty: 681
- Dołączył(a): 12 gru 2012, o 00:12
Re: Poszukiwacze
Wiem, że bywają uprzejmi hodowcy , którzy są w stanie przetrzymać troszkę dłużej szczenię w hodowli przed odbiorem. A z tym remontem...Znam kilka osób, które generalny remont BYŁY ZMUSZONE wykonać po odrośnięciu szczeniaka, bo dekoracje zaproponowane przez nowego domownika nie bardzo im odpowiadały
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
Remont ma się skończyć za miesiąc, więc zakładamy, że przedłuży się jeszcze o tydzień, a w hodowli mamy dogadane, że możemy odebrać małą nawet później - przezorny zawsze ubezpieczony
A co do remontu - no trudno, musieliśmy go teraz zrobić i obiecaliśmy sobie, że nie będziemy płakać nad stratami (aż tak ). Bardziej śmiejemy się z tego, że jak hałas remontowy się skończy - a mamy taki porządny remont, który wymaga kucia płytek i ścian itd, to jeśli pies będzie z tych gadatliwych, będziemy mieli odwiedziny sąsiadów dzień w dzień
A co do remontu - no trudno, musieliśmy go teraz zrobić i obiecaliśmy sobie, że nie będziemy płakać nad stratami (aż tak ). Bardziej śmiejemy się z tego, że jak hałas remontowy się skończy - a mamy taki porządny remont, który wymaga kucia płytek i ścian itd, to jeśli pies będzie z tych gadatliwych, będziemy mieli odwiedziny sąsiadów dzień w dzień
- Ewia
- Puppy
- Posty: 33
- Dołączył(a): 13 sie 2017, o 23:54
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Poszukiwacze
Witam
Ja się też przyznam że z mężem jesteśmy na etapie planowania odwiedzenia hodowli w woj. Pomorskim znalezilismy w Gdyni, Gdańsku i Chojnicach.
Macie może jakieś opinie o powyższych hodowlach? Oczywiście zakładamy nawet podróż do hodowli w dalsze rejony ale narazie szukamy bliżej nas.
I mam jeszcze jedno pytanie może nie koniecznie super mądre ;p ale podobno każde pytanie jest dobre . Jak to jest ze spacerami w deszczu? Mąż się zastanawia czy w deszczu śmiersc mocno nasiaka woda ;p?? Może mało fachowo to opisałam ale mam nadzieję że wiadomo o co chodzi . Będę wdzięczna za wszelkie informacje .
Ja się też przyznam że z mężem jesteśmy na etapie planowania odwiedzenia hodowli w woj. Pomorskim znalezilismy w Gdyni, Gdańsku i Chojnicach.
Macie może jakieś opinie o powyższych hodowlach? Oczywiście zakładamy nawet podróż do hodowli w dalsze rejony ale narazie szukamy bliżej nas.
I mam jeszcze jedno pytanie może nie koniecznie super mądre ;p ale podobno każde pytanie jest dobre . Jak to jest ze spacerami w deszczu? Mąż się zastanawia czy w deszczu śmiersc mocno nasiaka woda ;p?? Może mało fachowo to opisałam ale mam nadzieję że wiadomo o co chodzi . Będę wdzięczna za wszelkie informacje .
- Lexie
- Junior
- Posty: 259
- Dołączył(a): 20 kwi 2017, o 14:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poszukiwacze
Ewa, pytanie nie jest głupie, padło już zresztą na forum, bo ktoś pytał o płaszcz dla samoyeda - przy ulewach pies może się przeziębić, bo faktycznie wody dużo zostaje, poszukam tego wątku.
A co do szukania... Biorąc pod uwagę to, że najpierw zastanawialiśmy się nad innymi rasami, to w przypadku samoyedów jest łatwo i trudno jednocześnie: trudno, bo jest relatywnie mało hodowli (np. w porównaniu do beagli czy goldenów) i trudno zgrać np. czasowo - jak u nas, bo musiało być po remoncie, ale przed zimą, ale i łatwo - znajdziesz hodowlę i później wstukujesz w wyszukiwarkę na forum i coś już wiesz, zwłaszcza jak jesteś biernym słuchaczem jak ja - są osoby, których opinie bardzo cenię i jeśli o kimś wypowiadają się dobrze - no cóż, czymś trzeba się kierować i ja właśnie tak się kierowałam. Wierzę, że będę zadowolona. Poza tym na fejsie jest grupa ZKwP - tam ludzie też pytają o mioty, a o czymś te odpowiedzi też będą świadczyły (może o koleżeństwie też). A skoro masz możliwość pojechania i zobaczenia, to super. I eksterier rodziców też robi swoje
A co do szukania... Biorąc pod uwagę to, że najpierw zastanawialiśmy się nad innymi rasami, to w przypadku samoyedów jest łatwo i trudno jednocześnie: trudno, bo jest relatywnie mało hodowli (np. w porównaniu do beagli czy goldenów) i trudno zgrać np. czasowo - jak u nas, bo musiało być po remoncie, ale przed zimą, ale i łatwo - znajdziesz hodowlę i później wstukujesz w wyszukiwarkę na forum i coś już wiesz, zwłaszcza jak jesteś biernym słuchaczem jak ja - są osoby, których opinie bardzo cenię i jeśli o kimś wypowiadają się dobrze - no cóż, czymś trzeba się kierować i ja właśnie tak się kierowałam. Wierzę, że będę zadowolona. Poza tym na fejsie jest grupa ZKwP - tam ludzie też pytają o mioty, a o czymś te odpowiedzi też będą świadczyły (może o koleżeństwie też). A skoro masz możliwość pojechania i zobaczenia, to super. I eksterier rodziców też robi swoje
Posty: 25
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do PRZYWITAJ SIĘ / Introductions
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości