Przywitanie
Posty: 33
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
- Madlen
- BIS Junior
- Posty: 340
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 14:32
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przywitanie
Mała_Mi napisał(a):No to w końcu i jak się przywitam. Podobnie jak julia nie mam samoyeda ale rozważam kupno szczeniaka. Na razie dużo o rasie czytam i co raz bardziej dochodzę do tego, że to pies dla mnie. Nie wiem tylko jak mój kot zareaguje na nowego towarzysza. Zazdrosna z niego bestia
Nie masz czego się obawiać. Mój kot jest stworzeniem bardzo zazdrosnym i ma silne poczucie własności swego terytorium (nie da mu się przetłumaczyć, że mieszkanie to nie jego wyłączna własność). Od 2 roku życia reagował agresywnie na każde nowe zwierzę na swoim terenie, nie było nawet mowy o teście "na przyjaciela", bo rzuciłby się na tego zaprzyjaźnionego psiaka
Ale na każdego jest sposób, potrzeba tylko determinacji. Ja potrzebowałam 3 tygodni na wprowadzenie szczeniaka do domu. Robi się to etapami, dzieląc terytorium i zapoznając ze sobą zwierzęta powoli. Jeśli się tym zainteresujesz to znajdziesz na ten temat więcej wiadomości w internecie, zresztą dobry weterynarz też Ci może coś o tym powiedzieć.
- Mała_Mi
- Posty: 4
- Dołączył(a): 12 mar 2013, o 18:43
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Przywitanie
Madlen napisał(a):Mała_Mi napisał(a):No to w końcu i jak się przywitam. Podobnie jak julia nie mam samoyeda ale rozważam kupno szczeniaka. Na razie dużo o rasie czytam i co raz bardziej dochodzę do tego, że to pies dla mnie. Nie wiem tylko jak mój kot zareaguje na nowego towarzysza. Zazdrosna z niego bestia
Nie masz czego się obawiać. Mój kot jest stworzeniem bardzo zazdrosnym i ma silne poczucie własności swego terytorium (nie da mu się przetłumaczyć, że mieszkanie to nie jego wyłączna własność). Od 2 roku życia reagował agresywnie na każde nowe zwierzę na swoim terenie, nie było nawet mowy o teście "na przyjaciela", bo rzuciłby się na tego zaprzyjaźnionego psiaka
Ale na każdego jest sposób, potrzeba tylko determinacji. Ja potrzebowałam 3 tygodni na wprowadzenie szczeniaka do domu. Robi się to etapami, dzieląc terytorium i zapoznając ze sobą zwierzęta powoli. Jeśli się tym zainteresujesz to znajdziesz na ten temat więcej wiadomości w internecie, zresztą dobry weterynarz też Ci może coś o tym powiedzieć.
Madlen mój kot to taka klucha, nie jest agresywny - choć nie lubi się z kotem sąsiadów (a że obydwa są często na dluugiej smyczy w ogrodzie to sobie lubią pogadać przez ogrodzenie - siedzą na przeciw siebie i drą paszczencję - a siedzą na smyczy bo to syberyjczyki które troszkę głupiutkie są i najchętniej poszłyby do sąsiada (który jednego kota mi zabił) albo na ulice.
Bardziej mi chodzi o to, że jak pojawi się pies to on się po prostu obrazi i w jego przypadku to raczej będzie psiaka ignorował i obchodził wielkim łukiem. Ale podejrzewam, że pies tak łatwo się olać nie da
- Winterfield
- Moderator
- Posty: 5914
- Dołączył(a): 29 lis 2012, o 16:52
- Lokalizacja: Łaszewo / Brodnica
Re: Przywitanie
Żeby nie zaśmiecać wątku powitalnego, posty nie do końca na temat zostały przeniesione do działu HODOWLA, temat: Rozważania na temat hodowli.
"Często nie polemizuję z lenistwa, gdy trzeba ubrać w ładne słowa pytanie, czy ktoś zupełnie stracił rozum." [Małokulturalna blog]
[Nasz kanał na YouTube] - ponoć pierwsze 100 tysięcy subskrybentów jest najtrudniejsze, później jest z górki... daj suba!
[Nasz kanał na YouTube] - ponoć pierwsze 100 tysięcy subskrybentów jest najtrudniejsze, później jest z górki... daj suba!
Posty: 33
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Powrót do PRZYWITAJ SIĘ / Introductions
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości