Czarek okolice Krakowa

Do adopcji, zgubiony, poszukiwany, znaleziony!
Adoptions inc.

Moderator: Anonymous2

BIS Junior
Posty: 695
Dołączył(a): 9 cze 2014, o 00:46
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez goloszka » 26 lut 2015, o 21:44

Kongo bongo :stop:

BIS Junior
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
Lokalizacja: Kraków.

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Mhruu » 26 lut 2015, o 21:51

Anonymous2 napisał(a):pies nie powinien być puszczany do ogrodu bez nadzoru

Moja Buffka nigdy nie zwiała, a i tak siedzę i patrzę na nią przez cały czas :?

Pośredni
Avatar użytkownika
Posty: 1131
Dołączył(a): 20 lip 2013, o 23:30
Lokalizacja: Kielce

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Kesi » 27 lut 2015, o 01:24

Moje też nigdy bez kontroli same po podwórku nie biegaja......ale niektórym poprostu brak wyobrazni :(
Obrazek

Puppy
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 1 mar 2013, o 14:04

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez KingsizeSamoyeds » 27 lut 2015, o 12:57

Obowiązkowe chipowanie + kary dla niefrasobliwych właścicieli, którzy nie potrafią dopilnować zwierząt ( kotów także) i jestem przekonana, ze ilośc zaginięc zmniejszyłaby sie znacznie.

BIS Junior
Posty: 624
Dołączył(a): 18 gru 2012, o 20:03
Lokalizacja: Zator/Małopolskie

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Ania/Magnat » 27 lut 2015, o 16:32

nie zgodzę się, że mogła kontrolować psa żeby nie uciekał, bo zdarzają się takie egzemplarze, które łazikowanie mają we krwi, a samoyed to taka rasa, którą ciężko utrzymać w miejscu jak sobie coś do łba wbije. My zmienialiśmy już dwa razy ogrodzenie, łącznie z dodatkowymi deskami, które miały utrzymać Magnata w ogrodzie i nic to nie dawało, jak chce uciec to ucieknie i koniec. Teraz mam ogrodzenie z paneli ocynkowanych ale myślę, że to kwestia czasu aż je rozpracuje...Przecież nie będę go trzymać w domu albo w kojcu cały czas. Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Inna sprawa, że gdyby mi się pies zgubił to nie rozpoznawałabym go ze zdjęcia tylko pędem jechała do schroniska, czy na policję sprawdzić, bo zdjęcia mogą nie oddawać rzeczywistości i Magnat różnie na zdjęciach wychodzi, nie ryzykowałabym że mój pies pójdzie do kogoś, bo zrobiłam błąd w identyfikacji i tu dla mnie właścicielka postąpiła nieodpowiedzialnie.
Obrazek

Administrator ds. Sporów
Avatar użytkownika
Posty: 2174
Dołączył(a): 22 paź 2013, o 13:15
Lokalizacja: Polska

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Zoja » 27 lut 2015, o 18:38

Ania/Magnat napisał(a):nie zgodzę się, że mogła kontrolować psa żeby nie uciekał, bo zdarzają się takie egzemplarze, które łazikowanie mają we krwi, a samoyed to taka rasa, którą ciężko utrzymać w miejscu jak sobie coś do łba wbije. My zmienialiśmy już dwa razy ogrodzenie, łącznie z dodatkowymi deskami, które miały utrzymać Magnata w ogrodzie i nic to nie dawało, jak chce uciec to ucieknie i koniec. Teraz mam ogrodzenie z paneli ocynkowanych ale myślę, że to kwestia czasu aż je rozpracuje...Przecież nie będę go trzymać w domu albo w kojcu cały czas. Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Inna sprawa, że gdyby mi się pies zgubił to nie rozpoznawałabym go ze zdjęcia tylko pędem jechała do schroniska, czy na policję sprawdzić, bo zdjęcia mogą nie oddawać rzeczywistości i Magnat różnie na zdjęciach wychodzi, nie ryzykowałabym że mój pies pójdzie do kogoś, bo zrobiłam błąd w identyfikacji i tu dla mnie właścicielka postąpiła nieodpowiedzialnie.


Zgadzam sie ze wszystkim.

BIS Junior
Posty: 695
Dołączył(a): 9 cze 2014, o 00:46
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez goloszka » 27 lut 2015, o 19:03

Ja tez sie zgadzam,ja juz tak zabezpieczylam ogrod i co i tak dal rade

BIS Junior
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
Lokalizacja: Kraków.

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Mhruu » 27 lut 2015, o 20:09

Ania/Magnat napisał(a): Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.

Stoję w ogrodzie i patrzę co mój pies robi, proste. W zimie siedzę przy drzwiach od tarasu, które są szklane i na nią patrze. Jak nie ja to moja mama. Nigdy nie zostawiamy jej samej.

BIS Junior
Posty: 624
Dołączył(a): 18 gru 2012, o 20:03
Lokalizacja: Zator/Małopolskie

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Ania/Magnat » 27 lut 2015, o 20:15

Mhruu napisał(a):
Ania/Magnat napisał(a): Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.

Stoję w ogrodzie i patrzę co mój pies robi, proste. W zimie siedzę przy drzwiach od tarasu, które są szklane i na nią patrze. Jak nie ja to moja mama. Nigdy nie zostawiamy jej samej.

to zazdroszczę, bo macie dużo czasu :ppp: ja tak dobrze nie mam... ale wiecie, że nawet dzieci tak się nie kontroluje, bo psychika im siada (mówię o większych dzieciach :-) )
Obrazek

BIS Junior
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
Lokalizacja: Kraków.

Re: Czarek okolice Krakowa

Postprzez Mhruu » 27 lut 2015, o 20:24

Buffka nie chce być długo w ogrodzie. Pięć - dziesięć minut i już stoi pod drzwiami.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do SAMOYEDY W POTRZEBIE / Samoyeds rescue

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości