dom dla samoyeda

Do adopcji, zgubiony, poszukiwany, znaleziony!
Adoptions inc.

Moderator: Anonymous2

Pośredni
Avatar użytkownika
Posty: 915
Dołączył(a): 2 sty 2013, o 10:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: dom dla samoyeda

Postprzez Anonymous2 » 10 kwi 2017, o 21:30

Byłoby wspaniale, gdyby Twoja znajoma zdecydowała się na adopcję Zoltana. Psiak czeka już niesamowicie długo w schronisku i może się okazać, że domu się nigdy nie doczeka. W sprawie Zoltana najlepiej skontaktować się ze schroniskiem w Celestynowie (nr tel. 22 789-70-61). Gdyby był jakiś problem z kontaktem to proszę o wiadomość i mogę skontaktować się bezpośrednio z lekarzem, który opiekuje się psami w tym schronisku albo podjadę, żeby dowiedzieć się więcej na miejscu. Ewentualny transport z Warszawy też myślę, że moglibyśmy zorganizować.

BIS Puppy
Posty: 89
Dołączył(a): 28 cze 2016, o 21:56
Lokalizacja: Szczecin

Re: dom dla samoyeda

Postprzez EwaM. » 10 kwi 2017, o 21:45

Lexi od wczoraj może zostać przekazana do adopcji, ale Fundacja przekaże sunie jedynie osobie, która będzie spełniała wszystki wymagania. Poniżej przeklejam informację ze strony Północniaków:

Lexi od 9.04.2017 jest oficjalnie pod opieką naszej Fundacji. Możemy Lexi przekazać do adopcji, ale…….. !!!!
Potencjalny Dom Stały, który zechce adoptować Lexi, musi mieć świadomość, że ta sunia ma około 8 lat i jest bardzo zniszczona życiem w skrajnie złych warunkach. Lata w deszczu, na mrozie, bez ochrony zrobiły swoje. Łapki Lexi są chore i wymagają suplementacji i stałych kontrolnych wizyt, które pomogą jej żyć bez bólu. Szczegółowy obraz zniszczeń w organizmie Lexi da nam rtg, ale już wiemy, że ma ona ogromne problemy ze wstaniem i z położeniem się. Jest zbyt ciężka (już staramy się powoli odchudzać), ma zanik mięśni (tylne nogi drgają jak stoi) ale nie ma problemu z chodzeniem i nawet z krótkim bieganiem w zabawie.
Zmieniający się wygląd Lexi to tylko cząstka tego co jeszcze jest przed nami lub potencjalnym DS. To nie tylko anielski pyszczek i wpatrzone kochane oczy naszej podopiecznej. Lexi wymaga nakładu czasu i finansów, aby doprowadzić ją do wyglądu, ale najważniejsze pomóc w codziennym życiu. Nie da się w tydzień czy miesiąc naprawić lat udręki i zaniedbań.
Lexi uczy się życia na nowo. Z każdym dniem jest lepiej i proces socjalizacji i aklimatyzacji idzie małymi łapkami, ale do przodu.
Zaczyna nam ufać, przestaje pokazywać ząbki, chociaż na moich rękach pare odcisków zostało. Wiemy już jakich zachowań nie lubi i jakiego dotyku unika. Jesteśmy z nią 24h na dobę. Jesteśmy czujni na każde jej zachowanie. Tak jest teraz, mamy nadzieję, że to się zmieni, ale przy psie tak zniszczonym psychicznie i fizycznie to może potrwać.
Jeśli Dom Stały dla Lexi to tylko dom z ogrodem lub parter (winda w bloku może się popsuć, a Lexi lat będzie przybywać). Dom z dziećmi i 8 godzin pracy to nie jest dom dla Lexi. Psy i suczki toleruje bez problemu. Koty obchodzą nasz dom z daleka z racji szalonych haszczaków, więc nie wiemy jaki jest jej stosunek do nich. Lexi ładnie chodzi na smyczy, potrafi jeździć w samochodzie. Zachowuje czystość i uwielbia spacery. Nie przesypia nocy (pobudki średnio co 2-3 godziny, w porywach śpimy i 4 ;-))
Jest zaszczepiona przeciw wściekliźnie, na choroby zakaźne, odrobaczona i odpchlona. Ma chipa.
Stały opiekun dla Lexi to tylko opiekun świadomy trudów i problemów życia codziennego i nakładów finansowych.
Jeśli nasz opis zatrzyma dotychczasowych chętnych to Lexi będzie kolejnym psem, który zostanie w Domy Tymczasowym Fundacji dożywotnio. Liczyłyśmy się z tym od początku wiedząc w jak skrajnym stanie bierzemy psa pod opiekę.
Kontakt Maja 607-524-509
maja@fundacja-polnocniaki.pl lub nasz pv

Bejbik
Posty: 6
Dołączył(a): 4 kwi 2017, o 13:51

Re: dom dla samoyeda

Postprzez inga » 10 kwi 2017, o 21:49

EwaM. napisał(a):Lexi od wczoraj może zostać przekazana do adopcji, ale Fundacja przekaże sunie jedynie osobie, która będzie spełniała wszystki wymagania. Poniżej przeklejam informację ze strony Północniaków:

Lexi od 9.04.2017 jest oficjalnie pod opieką naszej Fundacji. Możemy Lexi przekazać do adopcji, ale…….. !!!!
Potencjalny Dom Stały, który zechce adoptować Lexi, musi mieć świadomość, że ta sunia ma około 8 lat i jest bardzo zniszczona życiem w skrajnie złych warunkach. Lata w deszczu, na mrozie, bez ochrony zrobiły swoje. Łapki Lexi są chore i wymagają suplementacji i stałych kontrolnych wizyt, które pomogą jej żyć bez bólu. Szczegółowy obraz zniszczeń w organizmie Lexi da nam rtg, ale już wiemy, że ma ona ogromne problemy ze wstaniem i z położeniem się. Jest zbyt ciężka (już staramy się powoli odchudzać), ma zanik mięśni (tylne nogi drgają jak stoi) ale nie ma problemu z chodzeniem i nawet z krótkim bieganiem w zabawie.
Zmieniający się wygląd Lexi to tylko cząstka tego co jeszcze jest przed nami lub potencjalnym DS. To nie tylko anielski pyszczek i wpatrzone kochane oczy naszej podopiecznej. Lexi wymaga nakładu czasu i finansów, aby doprowadzić ją do wyglądu, ale najważniejsze pomóc w codziennym życiu. Nie da się w tydzień czy miesiąc naprawić lat udręki i zaniedbań.
Lexi uczy się życia na nowo. Z każdym dniem jest lepiej i proces socjalizacji i aklimatyzacji idzie małymi łapkami, ale do przodu.
Zaczyna nam ufać, przestaje pokazywać ząbki, chociaż na moich rękach pare odcisków zostało. Wiemy już jakich zachowań nie lubi i jakiego dotyku unika. Jesteśmy z nią 24h na dobę. Jesteśmy czujni na każde jej zachowanie. Tak jest teraz, mamy nadzieję, że to się zmieni, ale przy psie tak zniszczonym psychicznie i fizycznie to może potrwać.
Jeśli Dom Stały dla Lexi to tylko dom z ogrodem lub parter (winda w bloku może się popsuć, a Lexi lat będzie przybywać). Dom z dziećmi i 8 godzin pracy to nie jest dom dla Lexi. Psy i suczki toleruje bez problemu. Koty obchodzą nasz dom z daleka z racji szalonych haszczaków, więc nie wiemy jaki jest jej stosunek do nich. Lexi ładnie chodzi na smyczy, potrafi jeździć w samochodzie. Zachowuje czystość i uwielbia spacery. Nie przesypia nocy (pobudki średnio co 2-3 godziny, w porywach śpimy i 4 ;-))
Jest zaszczepiona przeciw wściekliźnie, na choroby zakaźne, odrobaczona i odpchlona. Ma chipa.
Stały opiekun dla Lexi to tylko opiekun świadomy trudów i problemów życia codziennego i nakładów finansowych.
Jeśli nasz opis zatrzyma dotychczasowych chętnych to Lexi będzie kolejnym psem, który zostanie w Domy Tymczasowym Fundacji dożywotnio. Liczyłyśmy się z tym od początku wiedząc w jak skrajnym stanie bierzemy psa pod opiekę.
Kontakt Maja 607-524-509

maja@fundacja-polnocniaki.pl lub nasz pv

Dzieki, przekazałam info

Puppy
Posty: 78
Dołączył(a): 1 lis 2016, o 09:19
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: dom dla samoyeda

Postprzez MilaKamila » 11 kwi 2017, o 16:28

Znalazłam jeszcze takie ogłoszenie : https://www.olx.pl/oferta/samoyed-na-ko ... d4eb3fe6a1

Bejbik
Posty: 15
Dołączył(a): 22 maja 2015, o 21:13

Re: dom dla samoyeda

Postprzez venna » 22 kwi 2017, o 21:53

Lexi szczęśliwie znalazła już dom, ale Zoltanek z tego co wiem, dalej czeka na "swojego" człowieka. Myślę, że transport to najmniejszy problem, kupił bidul tyle serc, że z pewnością coś byśmy zorganizowali :)

Poprzednia strona

Powrót do SAMOYEDY W POTRZEBIE / Samoyeds rescue

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość