Czarek okolice Krakowa
Moderator: Anonymous2
- goloszka
- BIS Junior
- Posty: 695
- Dołączył(a): 9 cze 2014, o 00:46
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Czarek okolice Krakowa
Kongo bongo
- Mhruu
- BIS Junior
- Posty: 725
- Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
- Lokalizacja: Kraków.
Re: Czarek okolice Krakowa
Anonymous2 napisał(a):pies nie powinien być puszczany do ogrodu bez nadzoru
Moja Buffka nigdy nie zwiała, a i tak siedzę i patrzę na nią przez cały czas
- Kesi
- Pośredni
- Posty: 1131
- Dołączył(a): 20 lip 2013, o 23:30
- Lokalizacja: Kielce
Re: Czarek okolice Krakowa
Moje też nigdy bez kontroli same po podwórku nie biegaja......ale niektórym poprostu brak wyobrazni
- KingsizeSamoyeds
- Puppy
- Posty: 74
- Dołączył(a): 1 mar 2013, o 14:04
Re: Czarek okolice Krakowa
Obowiązkowe chipowanie + kary dla niefrasobliwych właścicieli, którzy nie potrafią dopilnować zwierząt ( kotów także) i jestem przekonana, ze ilośc zaginięc zmniejszyłaby sie znacznie.
- Ania/Magnat
- BIS Junior
- Posty: 624
- Dołączył(a): 18 gru 2012, o 20:03
- Lokalizacja: Zator/Małopolskie
Re: Czarek okolice Krakowa
nie zgodzę się, że mogła kontrolować psa żeby nie uciekał, bo zdarzają się takie egzemplarze, które łazikowanie mają we krwi, a samoyed to taka rasa, którą ciężko utrzymać w miejscu jak sobie coś do łba wbije. My zmienialiśmy już dwa razy ogrodzenie, łącznie z dodatkowymi deskami, które miały utrzymać Magnata w ogrodzie i nic to nie dawało, jak chce uciec to ucieknie i koniec. Teraz mam ogrodzenie z paneli ocynkowanych ale myślę, że to kwestia czasu aż je rozpracuje...Przecież nie będę go trzymać w domu albo w kojcu cały czas. Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Inna sprawa, że gdyby mi się pies zgubił to nie rozpoznawałabym go ze zdjęcia tylko pędem jechała do schroniska, czy na policję sprawdzić, bo zdjęcia mogą nie oddawać rzeczywistości i Magnat różnie na zdjęciach wychodzi, nie ryzykowałabym że mój pies pójdzie do kogoś, bo zrobiłam błąd w identyfikacji i tu dla mnie właścicielka postąpiła nieodpowiedzialnie.
Inna sprawa, że gdyby mi się pies zgubił to nie rozpoznawałabym go ze zdjęcia tylko pędem jechała do schroniska, czy na policję sprawdzić, bo zdjęcia mogą nie oddawać rzeczywistości i Magnat różnie na zdjęciach wychodzi, nie ryzykowałabym że mój pies pójdzie do kogoś, bo zrobiłam błąd w identyfikacji i tu dla mnie właścicielka postąpiła nieodpowiedzialnie.
- Zoja
- Administrator ds. Sporów
- Posty: 2174
- Dołączył(a): 22 paź 2013, o 13:15
- Lokalizacja: Polska
Re: Czarek okolice Krakowa
Ania/Magnat napisał(a):nie zgodzę się, że mogła kontrolować psa żeby nie uciekał, bo zdarzają się takie egzemplarze, które łazikowanie mają we krwi, a samoyed to taka rasa, którą ciężko utrzymać w miejscu jak sobie coś do łba wbije. My zmienialiśmy już dwa razy ogrodzenie, łącznie z dodatkowymi deskami, które miały utrzymać Magnata w ogrodzie i nic to nie dawało, jak chce uciec to ucieknie i koniec. Teraz mam ogrodzenie z paneli ocynkowanych ale myślę, że to kwestia czasu aż je rozpracuje...Przecież nie będę go trzymać w domu albo w kojcu cały czas. Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Inna sprawa, że gdyby mi się pies zgubił to nie rozpoznawałabym go ze zdjęcia tylko pędem jechała do schroniska, czy na policję sprawdzić, bo zdjęcia mogą nie oddawać rzeczywistości i Magnat różnie na zdjęciach wychodzi, nie ryzykowałabym że mój pies pójdzie do kogoś, bo zrobiłam błąd w identyfikacji i tu dla mnie właścicielka postąpiła nieodpowiedzialnie.
Zgadzam sie ze wszystkim.
- goloszka
- BIS Junior
- Posty: 695
- Dołączył(a): 9 cze 2014, o 00:46
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Czarek okolice Krakowa
Ja tez sie zgadzam,ja juz tak zabezpieczylam ogrod i co i tak dal rade
- Mhruu
- BIS Junior
- Posty: 725
- Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
- Lokalizacja: Kraków.
Re: Czarek okolice Krakowa
Ania/Magnat napisał(a): Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Stoję w ogrodzie i patrzę co mój pies robi, proste. W zimie siedzę przy drzwiach od tarasu, które są szklane i na nią patrze. Jak nie ja to moja mama. Nigdy nie zostawiamy jej samej.
- Ania/Magnat
- BIS Junior
- Posty: 624
- Dołączył(a): 18 gru 2012, o 20:03
- Lokalizacja: Zator/Małopolskie
Re: Czarek okolice Krakowa
Mhruu napisał(a):Ania/Magnat napisał(a): Nie wiem Julka jak Ty Bufkę z oka nie spuszczasz w ogrodzie, bo to mało realne mi się wydaje.
Stoję w ogrodzie i patrzę co mój pies robi, proste. W zimie siedzę przy drzwiach od tarasu, które są szklane i na nią patrze. Jak nie ja to moja mama. Nigdy nie zostawiamy jej samej.
to zazdroszczę, bo macie dużo czasu ja tak dobrze nie mam... ale wiecie, że nawet dzieci tak się nie kontroluje, bo psychika im siada (mówię o większych dzieciach )
- Mhruu
- BIS Junior
- Posty: 725
- Dołączył(a): 17 lut 2013, o 01:19
- Lokalizacja: Kraków.
Re: Czarek okolice Krakowa
Buffka nie chce być długo w ogrodzie. Pięć - dziesięć minut i już stoi pod drzwiami.
Powrót do SAMOYEDY W POTRZEBIE / Samoyeds rescue
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości